Kiedyś miałem Puławy, sprzedałem przy 92 zl. Mieli niezły C/Z, dywidendę. Ale jak cena poszła do góry to sprzedałem i dobrze. Było to jeszcze w 2020 roku i argumenty jakie wtedy sobie przyjąłem byly takie iż uważałem Puławy za Molocha, dojną krowa dla elit. Przyjeżdżałem w Gdańsku nie raz ul. Ku Ujściu i widziałem jaki to sypiąca się fabryka gdzie taśmociągi wyglądają jak wyjęte psu z gardła, budynki niezadbane. Lata monopolu na rynku spowodowały ze spółka nie za bardzo wyglądała na taka co dobrze poradzi sobie z zawirowaniami na rynku, teraz się tłumacza ze co2 drogie itp, od 10 lat wiadomo ze węgiel będzie na cenzurowanym i zarząd tego nie przewidział? Gdzie inwestycje w nowsze technologie? Wszystko przespali a teraz się tłumacza oczywistościami. Sorry to nie zarządzanie, tylko statek bez steru. Jak firma nie inwestuje to wcześniej czy pozniej wypada z rynku- podstawy ekonomii, koszty będą rosły, a jak konkurencja wejdzie z tańszym produktem to wtedy będą mieli problem. Póki nie będzie inwestycji ja nie tykam