Co trudnego do zrozumienia jest w koncepcie, ze wyciagaja mniej cierpliwych akcjonariuszy, po to zeby im nie przeszkadzali przy probach sciagniecia z rynku??
Dajesz okazje po 1.6, maltretujesz potem kurs, wyniki, odbierasz po groszach w ciagu np. Roku. Ci ktorzy nie oddadza to gdy nastpenym razem zobacza 1.2 na wezwaniu beda w podskokach oddawac zeby z tym nie zostac.
Jedyna opcja (tez majaca swoje ryzyka) to nie odpowiedziec na te wezwania w przyszlosci dopoki nie dadza faktycznie wartosci godziwej.
Pozdrawiam!
Ja zostalem z towarem.