Oni Antychodziku ciebie jeszcze tu nie znają.
To ja wam tylko napiszę, że to jeden z moich naczelnych adwersarzy. Chodzi za mną od lat po forum i nawet go polubiłem. On jest anty na wszystko co napiszę. Ze smutkiem jednak muszę stwierdzić, że również wyjątkowo odporny na wiedzę.
Będąc ze mną już co najmniej podwoił, albo i potroił posiadany kapitał, bo pisze o mnie źle a robi to co ja.
No cóż każdy swe odchyłki ma.
Pozdrawiam cię więc Antychodziku i badź sobie anty aż do śmierci. Można i w taki sposób przejść przez życie, czemu nie.
CK
Ostatnio zauważyłem, że zachowujesz Antychodziku pewną kulturę w swoich wypowiedziach dotyczących mojej osoby.
Mam nadzieję, że nadal tak będzie.