To prawda. Mój pierwszy rekord to zarobienie w ciągu dnia 2 700 zetów. Tak mnie to podnieciło, że po 5 latach wtopiłem 80 000 zetów. To prawda, że GPW jest szulernią zwłaszcza, jeśli chodzi o działania zarządów części spółek. Myślenie nie boli. Boli głupia pazerność i totalny brak rozsądku. I instynkty stadne. Ludzie wtedy są w stanie kupić każdego giełdowego trupa.