Ja też się nie zdziwię. Dąbrowski z Kosiorkiem na pewno zadbają, by nikt im ani PRH, ani Zrembu nie odebrał. Zważywszy na sytuację geopolityczną, a jeszcze bardziej na zapowiedziane wydatki na zbrojenia w Europie, obie spółki mają co robić przez lata. A przy takich prezesach można być pewnym, że kontrakty strat nie przyniosą. Jeszcze, żeby wszyscy zrozumieli, że PRH będzie silnikiem napędzającym Zremb, a Zremb jako producent pomoże PRH stworzyć w niektórych przypadkach rozsądną układankę (konsorcjum) do startu po europejskie czy polskie fundusze. A jest o co walczyć. Na szczęście z takim cv jakie ma Dąbrowski możemy być pewni przynajmniej jednego: trudno byłoby znaleźć lepszego fachowca w tej branży na to stanowisko.