Mnie też rozbawił ten przewiający się argument o tym, że od czterech kwartałów straty i usilne przekonywanie o tym, jak wielki błąd zrobiliśmy wchodząc w tę spółkę. Schemat ich działania zawsze ten sam: dwa-trzy dni przed potencjalnym (nawet niewielkim odbiciem) naganianie na sprzedaż i dezinformacja.