Zabawne jak tu ktoś żyje w negatywnym świecie wirtualnym i próbuje tylko w oparciu o puste słowa zaklinać rzeczywistość, coś mącić. Czy chodzi mu o sytuację ogólnorynkową, rynkową Moonlita, a może odbiór ostatnio wypuszczonej na Steamie gry we wczesnym dostępie? Tego nie wie nikt poza nim, bo jego dramatycznym celem jest tylko cwane mącenie innym w głowach ;-)