Też się nad tym zastanawiam po co w ogóle jest KNF? Widzę przynajmniej dwie logiczne jak sądzę możliwości:
1)Ludzie tam pracujący siedzą w kieszeni prezesów m.in. takich spółek jak IDM SA.
2)To jest instytucja obsadzona zupełnie niekompetentnym personelem, służy jedynie dawaniu posad "krewnym i znajomym królika".
P.S Cały ten "rynek" to "wielka szulernia". Zarzuciłem kiedyś zarządzającemu moim assetowym portfelem, że jego nie interesuje czy ja zarabiam czy tracę, bo bez względu na wynik on i tak zgarnia prowizje - trochę mniejszą gdy tracę, ale jednak ją ma.
Nie ukrywał, że mam rację!