To jest ewidentnie firma szykowana w przyszłości na sprzedaż i to nie za jakieś grosze. Na FB Pan Mikosz w przypływie szczerości się delikatnie wysypał, że na coś z "Łukaszem" się umówili i na pewno nie na to, że będą sobie tylko pensyjki brali lub jakieś drobniaki z delegacji i wyjazdów na targi. Nie po to Mizurino kupiło trochę akcji aby na tym stracić lub zarobić jakieś drobniaki. Mizurino, którego właścicielem jest jakiś fundusz inwestycyjny zarządzający prywatnym kapitałem.
Dlatego to jest firma z perspektywą a nie na tu i teraz. Szkoda tylko, że sentyment został zdewastowany a kurs maksymalnie zdołowany przez co na hakach powieszono sporo drobnych Inwestorów.