Liczyłem przez długie miesiące na wejście Kanadyjczyków na polski rynek (można zerknać do moich wcześniejszych wpisów) i miałem nadzieję, że to własnie poprzez Medical Cannabis to wejście się ziści. Niestety, spółka mnie zawiodła na całej linii. Nie chcę nikogo teraz zrażać - bo cuda się zdarzają - ale ja pogodziłem się już ze stratą. Próba sprzedawania teraz jest w mojej sytuacji bez sensu, ale niestety obawiam się podobnie jak Zdzichu, że po scaleniu może być tylko gorzej. No chyba, że to wejście w marihuanę medyczną jest jeszcze trudniejsze, niz to sobie wyobrażałem i spółka znajdzie jednak partnerów za Oceanem. Wtedy to, czy akcje będą kosztowac 3 grosze, czy 30 zł albo 300 zł - nie będzie stanowić różnicy.
Śmiali się tu ze mnie niektórzy, że wierzę w wejście giganta z zagranicy do takiej spółki jak Genergy,czyli Medical Cannabis. Niech poczytają sobie o HemPoland, na którą Kanadyjczycy wydaja bodaj sto baniek Olejki, etc. Z prawdziwą medyczną marihuaną to jeszcze ma mało wspólnego. A jednak - tam widac była chęć nawiązania współpracy z Kanadyjczykami. I to wystarczyło. Ludzie z niczego zrobili miliony. Bo chcieli byc pierwsi.
Karaszewski wraz z ciocią Blanka ( z niej tez się wielu smiało) gdyby tylko chciał - mógłby byc z pewnoscią numerem 1 polskiej marihuany medycznej. Może ciągle chce, tylko jakieś względy proceduralne mu opóźniają start- nie wiem. Ale czas, który upłynął pozbawił mnie wiary i myslę, że zostałem na lodzie z tymi akcjami. Teraz zajmuję się głównie odrabianiem strat na innych spółkach. Jeśli w końcu okaże się, że Genergy- Medical Cannabis- wykorzysta swoje szanse bycia w czubie polskiej marihuany medycznej - będzie fajnie.
Ale na razie słowem nie odezwe się, że sa jakies racjonalne przesłanki do myslenia o takim pozytywnym końcu tej historii.
Jesli ktoś - ktokolwiek - czuje się "wrobiony" w tę spółkę akurat przez moje wpisy- jeszcze raz naprawdę szczerze- przepraszam. I znów będę milczał - chyba, że się okaże, że na horyzoncie pojawia sie pozytywne zakończenie tej historii.