Jeśli inwestorem miałby być podmiot zagraniczny to taki w zabagnioną spółkę nigdy nie wejdzie. Przejęcie wierzytelności przez największego akcjonariusza bardzo uprości ewentualną transakcję: jest mniej podmiotów przy stole, nie ma Umowy Restrukturyzacyjnej wraz z jej ograniczeniami, nie ma Microsoftu, itp. Buchajski wchodził po 2+ pln i w dwa lata ma 4 razy zwrot (skromnie licząc). Jeśli teraz nie znajdzie się "branżowy" to kiedy??? Obecny inwestor nie zna się na branży IT i nie pomoże w zwiększeniu sprzedaży czy udziałów w rynku, ale dzięki swoim milionom może Spółce maksymalnie uprościć życie. I to skutecznie robi. Teraz czas na odpowiedź zarządu bo nie musi już biegać do wierzycieli i banków, nie musi wypełniać setek raportów, ale MUSI skupić się na SPRZEDAŻY i nie ma już żadnych wymówek!!!!!!