w USA wielu ludzi inwestuje w akcje jak w lokaty. Wiecie jaka jest roznica miedzy naszymi rynkami? Otoz tam sa regulacje. U nas dopiero pierwsze osoba moga pojsc siedziec za walki.
Po drugie wiele spolek wyplaca dywidendy i to nie raz do roku, ale dwa a nawet i co kwartal.
Na tej spoleczce, jak na 90% innych poza ruchami spekulacyjnymi nie da sie uczciwie zarobic. Jak myslicie na co pojda te wszystkie zyski netto? No przeciez nie do nas :)