Dość spora cofka w piątek to zasługa w dużej mierze wygasających kontraktów marcowych.
Myślę, że wojna już nie ma wpływu negatywnego na indeks natomiast jej zakończenie może spowodować
1-2 sesyjną euforię i to będą szczyty WIG20. Kto wie, może nawet blisko 2500-2600.
Nowy tydzień, jeśli na wojnie nic bardzo złego (atom, broń chemiczna lub też atak na NATO)się nie wydarzy zaczniemy luką hossy
i w kilkanaście lub kilkadziesiąt minut przebijemy 2150. Wtorek -środa to już test 2200 - 2210. Później lekka cofka i kontynuacja wzrostów nawet do 2370.