Jestem akcjonariuszem od ponad 2 lat. Ich plany na poszerzenie działalności, wejścia na nowe rynki itp wyglądały imponująco. Lubię inwestować w firmy we wczesnej fazie rozwoju nastawiając się na zysk nawet w perspektywie kilku letniej. Przed inwestycją zapoznałem się dokumentami finansowymi, komunikatami, akcjonariatem. Przeczytałem całe memorandum i dokupiłem akcje z PP.
Po drodze włodarze przestali się komunikować z rynkiem, już nie słychać tej pieknej korporacyjnej gatki i angielsko brzmiących wstawek CEO. Wypadałoby się przyznać do błedów, stuknąć w pierś i zakomunikować co dalej.
Ale do meritum : jestem, zostaje i zapewne dokupię trochę udziałów. Dlaczego ?
Już nie ze względu na skład i obietnice ale właśnie o całe otoczenie i powiązania osobowe tego tworu. Jeżeli któryś z graczy będzie chciał stąd wyjsc z dużym zyskiem to zrobią ogromną podbitkę za pomocą "spółdzielni". Na pokładzie jest INC więc z kursem (mimo braku wyników finansowych" będą mogli zrobić wszystko.
Dodatkowo mieli współpracować z z GPW projekcie Private Market i zapewne za jakiś okres będzie to kontyynuowane.
Jeżeli jednak nadal nic się nie będzie działo, to spółka się nie zmarnuje tylko po jakimś czasie inna (pilotowana przez INC) wejdzie na parkiet dzięcki CDC tylnymi drzwiami.
Wg mnie trzymać i dokupować bo tu na prawdę może się wydarzyć wszystko - pytanie kiedy ?
pzdr