Płaczku, pewnie pierwszy koszyczek podstawiasz po akcje i czekasz aż jeszcze spadnie. Albo jesteś takim nieudacznikiem, że siedzisz tu od lat i płaczesz, albo od lat naganiasz na spadki obrzydzając społkę, a potem upłynniasz akcje na podbitkach.
Obstawiam to drugie. Przestrzegać to trzeba przed takimi anonimowymi doradcami, którzy troszczą się, żeby ktoś nie wtopił. Nieźle "oszczegasz". Pewnie jak załadujesz do wora, to pierwszy będziesz krzyczeć, że będzie "wyszczał". He he, znamy takich. Słownik sobie kup, a nie "oszczegaj".