Nie chce nikogo w blad wprowadzac, ale z tego co pamietam fund, ktory obejmowal akcje serii D wynegocjowal ze kolejne emisje bez prawa poboru nie moga byc po cenie nizszej niz jego emisja, czyli 60 groszy. Jezeli nowa emisja bedzie miala trafic tylko do wlascicieli, to moga nie miec hamulca. Mi sie wydaje, ze to o czym slyszelismy z mediow ostatnio sie troche zdezaktualizowalo, bo raczej rynek nie wierzyl, ze po drodze znow zobaczy 0,75-0,80.
Pozyjemy, zobaczymy. Jesli ktos chce w krotkim terminie sie nachapac, to raczej nie tu. FKD jest spolka dla cierpliwych. Gdyby udalo sie zalapac na rzadowy projekt budowy domow z drewna to moglby byc impuls do duzych wzrostow.