Knopik i szachy, mhm . . .
Coś mi się wydaje, że na wyczyszczonym arkuszu szybko kurs wzejdzie i Knop będzie się uśmiechał do cyferek na rachunku jak do sera (albo Milkpola). Z kolei Leszko zapadnie na bezsenność, że już nigdy spółki nie ściągnie z giełdy poniżej 45.