Zarzad nigdy nie był zbyt wylewny jeżeli chodzi o komunikacje z inwestorami. Zamiast masowo produkować info na podbitkę kursu, robią swoje, a firma się rozwija. To było już kiedyś powiedziane-komunikowane będą wyłącznie najistotniejsze osiągnięcia spółki. Prezesunio wychodzi z założenia, że kurs i tak się obroni we właściwym czasie, a na karmieniu spekuły wcale mu nie zależy.