Odważne stwierdzenie Panie racjonalista:) Greenx ma roczną stopę zwrotu na poziomie 300%, czego nie można powiedzieć o MTE. Jednak bardziej wierzę w wygrany arbitraż, niż w to że z tych magazynów będzie konkretna kasa.
Obecnie ze spółek, które mam w portfelu do gniotków zaliczam dwie pozycje w tym tą gorszą jest właśnie MTE. Jednak straty na tym są już spore, a po odwieszeniu można się spodziewać wodospadu.
Tak jak pisałem już wcześniej, nawet jak to dokupię na przecenie to pod kółka, żeby wyjść na zero ewentualnie pomniejszyć stratę. Na pewno nie pod inwestycje, bo jakoś średnio wierzę w umiejętności prezesa.
Oczywiście podbitka na pewno jakaś będzie, bo w końcu trzeba wepchnąć naiwniakom miliony akcji, ale kiedy to będzie? W tym czasie na giełdzie na pewno pojawi się jeszcze kilka Będzinów czy Merkatorów, dlatego jak dla mnie szkoda mrozić tutaj hajs.
Jednak zablokowanie środków na trzy miesiące, gdzie mogłem iść w czerwcu m.in. na wspomniany już tutaj Greenx i w miesiąc miałbym 30-40%, skutecznie mnie wyleczyło z wiary w tę spółkę. Na pewno nie zauważyłem u siebie objawów syndromu sztokholmskiego, szczególnie po kiepskim raporcie za II kwartał:)