Niezła zagwozdka, co? :)
Sęk w tym, że nikt z nas indywidualnych nie wie tak naprawde, o co tu kaman. Można tylko gdybać. Może być tak jak mówisz, może być też np. jakieś przejęcie za grosze - czyli najpierw "upadłość", zdeptanie kapitalizacji, wytrzęsienie drobnych, całkowita wymianaa akcjonariatu i potem sru w górę pod inną nazwą. Zobaczymy.