Jest dokładnie, jak piszesz - każdy sam podejmuje decyzje wg swojego pomysłu, wiedzy, doświadczenia, fazy księżyca, czy ilości orzeszków pinii w ostatnim pesto...
Ja korzystając ze swoich doświadczeń giełdowych [i tych radosnych i tych bolesnych] zbudowałem sobie swój zestaw wskaźników i wag. Na mojej skali [od -10 do +20] Toya uzyskuje obecnie 13 pkt, więc i zajmuje zasłużony 11% udział w portfelu :)
Mam nadzieję, że nieprędko wymienię spółkę na inny walor, bo to naprawdę dobra firma.
Pozdrawiam,
A.