To może być argumentacja życzeniowa, popatrz się na Forte: jeszcze niedawno szło im dobrze, zbudowali fabrykę płyt w Suwałkach jako podstawowego surowca do swoich wyrobów a teraz kwiczą. I choć to są meble, czyli wyrób bez którego można żyć jak co,nawet w relacji do tego co robi Novita, proporcje spadku popytu mogą być zbliżone bo wszystko ma swój czas i trzeba mieć szczęście znać horyzont. Oby zarząd miał. Nadto trochę boję się tego klinczu właścicielskiego i pomysłów głównego, że w nieskończoność będzie przeciągał sprawy między innymi dywidendy. W najgorszym razie tak bardzo nie spadnie