Ja Zygmuntowi nie daję żadnej drugiej szansy - moja inwestycja w Polsat jest pierwszą. Mnie Zygmunt nie oszukał tak jak wójt z kartoflem w imieniu SP. Za to pisiory już rządziły i to za ich czasów kurs Energii "poszybował" z ponad 20 zł na 6 zł. Dla pisiorów inwestorzy giełdowi są po to, żeby ich dymać, to nie ich elektorat. Elektorat pisu to bezrobotni, na najniższej krajowej, wielodzietne rodziny, wieś. A to nie są ani inwestorzy giełdowi, ani elity intelektualne, ani nawet klasa średnia. A spółki giełdowe są dla nich dojnymi krowami i łupami do podziału i obsadzania stanowisk. Tak jak dla bolszewików i komunistów prywatny kapitał i własność to było zło tak dla pisiorów giełdowi inwestorzy to podejrzany element.