Proces dopuszczenia P1 do obrotu wymaga czasu, dobrej organizacji i chęci. Jako że Spółka od zawsze działa zarządczo jakby ją prowadzili ślepy z kulawym, ciężko liczyć na przewidywalność w działaniach.
Dopuszczenie P1 do obrotu wymaga prospektu emisyjnego zatwierdzonego przez KNF (plus opinia biegłego rewidenta), rejestracji w KDPW oraz wniosku o dopuszczenie do obrotu przez GPW. Tego nie robi się z dnia na dzień, tak jak nie było możliwe wycofanie wniosku o upadłość zaraz po przydzieleniu akcji P1. To wymaga czasu.
Pure planuje dopuszczenie akcji P1 do obrotu, co wynika z uchwały ZWZA i harmonogramu emisji. Proces jest jednak zależny od sporządzenia i zatwierdzenia prospektu emisyjnego.
Dodam, że akcje serii P1 i P2 mają charakter inwestycji strategicznej, a nie instrumentu spekulacyjnego. Szybkie operacje 'kup tanio, sprzedaj drogo' są mało realne – papiery te nie zostały zaprojektowane z myślą o krótkoterminowych zyskach, a ich wartość zależy od sukcesu projektów rozwojowych spółki i stabilności długoterminowej strategii kapitałowej. Inwestorzy powinni więc postrzegać P1 i P2 przede wszystkim jako instrument finansowania rozwoju spółki, a nie narzędzie do szybkiej spekulacji.
Z punktu widzenia inwestora długoterminowego brak dopuszczenia teraz akcji P1 ma plusy.