Tego nie brałem pod uwagę. Faktycznie pamiętam transakcje szły z małym poślizgiem po wystawieniu zlecenia sprzedaży.
Skoro tak to kto ktoś musi beknąć za taki błąd albo wyleci z roboty. Trzeba się przygotować na kolejne zaniżanie kursu aż będzie co zebrać na sprzedaży. Tylko ile tego poszło poza umówionymi transakcjami. Dwadzieścia kilka tysięcy akcji się przewaliło. 10 czy 20 % nie wydaje się aby więcej nie przypilnowali.
Problem polega na pustym jak mało w arkuszu po zaniżeniu jest akcji.
Z drugiej strony jeśli optymalizację podatkową robi się jeszcze w listopadzie to istnieje obawa o stan kursu już w grudniu. I przy tym pozostanę. Przecież będą przecieki znacznie wcześniej. Do samych szacunków nie utrzyma się tak nisko. Poprzednie lata są dobrym przykładem.