niestety ichwi... ma racje.trzymanie akcjii ink to gorzej niz obligacja chociaz to najzdrowsza budowlana spolka na gpw z b.atrakcyjnymi wskaznikami cwk 0.55 c/z 5.7 a parzac na raporty roczne to zarabiaja sr.20 mln zl rocznie a za rok-dwa przychody pewnie podejda pod pol-miliarda zl./rekordy historyczne przy mega krachu w budowlance./.z roku na rok rosnie wartosc firmy.ale nic to nie przeklada sie na wartosc akcjii na gpw.i to od lat a wokol hossa.dlaczego wiec te akcja sa chronicznie niedowartosciowane.wg mnie wladze spolki olewaja akcjonariuszy od lat.przy takich zyskach nie ma dywidendy albo jej ochlapy.zobaczcie na novite-tam tez ciezko pracuja spolka ma zyski sr.pow.5 mln zl ale co roku dzieli sie hojnie ze swoimi akcjonariuszami sr.2-3 zl na akcje corocznie.wiec kosztuje 30 zl.a ink chomikuje gotowke zeby przynajmniej kogos przejeli bo okazjii w brod.nie mowie juz o fatalnej polityce informacyjnej i zerowej obecnosci w mediach.nikogo od lat.nikomu wiec nie zalezy.tym niemniej ze jestem fundamentalista zakupilem ink w piatek i mam nadzieje ze zachowa sie lepiej niz obligacja