dobra stary przeprazam za wczesniejsze wpisy koledze urodzil sie syn i bylem po paru piwkach a wtedy granica ryzyka nie istnieje i stad ta zabawa ,przepraszm wszystkich forumowiczó to sie wiecej nie powtórzy
P.S
zastanawiam sie czy nie zaczc pic bo nawet niezle mi szło a spółka cieżka :-)