kiedys tak sie zabawiałem z nudow w notowaniach jednolitych, wystawiłem potężny pakiet z bardzo, bardzo niską ceną, pewnej bardzo zdołowanej spółki, wiedząc doskonale , ze to tylko kwestia czasu że musi bardzo mocno odbić. Zagapiłe sie czyms i pykło, za miesiąc. okazało sie , ze jestem 250K w plecy. Tak wiec nikomu nie polecam takiego "straszonka" bo póxniej długo sie odbija czkawka