Flak wig20 zmierza tm gdzie jego miejsce,czarna d...1800,1700,za chwilę 1600.
Jak dobrze,że nie gram na fjuczersch,to wbrew mojej naturze grać na spadki.
A z drugiej strony coś co kiedyś było moją pasją, dziś traktuję jako dodatek,kaprys i dziwactwo.
Jestem tu jedynie przez sentyment z dawnych dni.
No dobra,ktoś powie,a kogo to obchodzi?
Tu ludzie tak są poobijani złudą kokosowych zysków,księżycowych planów i marzeń o bezludnej wyspie,że byle podmuch powoduje zawrót głowy.
Wszyscy nie mogą wygrać,a niestety,do podziału jest to co w puli.Tu się niczego nie redukuje,tu kapitał zmienia właściciela.
Innymi słowy,jak na stole są dwie sardynki,to nie będzie łososia.