Ja nie siedzę cały czas przy notowaniach. W wolnej chwili robię analizy fundamentalne spółek. Obrót 100000 zł dziennie mnie mimo wszystko przeraża. Kupić czasem to nie problem, przy małej płynności trudno potem się pozbyć. Gdy chcesz ulokować już kilkadziesiąt tysięcy to pojawia się problem płynności. Będę obserwował, bo ciekawa spółka, a czy wejdę to muszę się jeszcze zastanowić. Może jak kurs nie odjedzie to po ustaleniu prawa do dywidendy.