No nie ma mowy o obronie kursu. Problem w tym, że USA też jakoś tracą moc w marszu na północ, a wręcz szykują się do odwrotu. Koronawirus ich straszy w czwartek 37k nowy rekord zakażeń, w piątek 40k teraz 47k. Nie chodzi o samą spółkę, ani o nawet Europę, ale obawy mogą powrócić. Zbyt szybko wrócili w okolice maksimów, a optymistyczne założenie, że wszystko wróci do normy niebawem zamiast się zbliżać to się oddala.