Zjazd wcale nie jest mały a i wywalania też już nie ma. Wywalanie było przy spadku ceny z 3,4 na 1,35, wystarczy już chyba, kto miał sprzedać zapewne już to zrobił. Teraz calatava tak sobie dryfuje przy obrotach... właściwie to bez obrotów. Papier strasznie sponiewierany. Dziwi mnie jedynie, że główni udziałowcy, którzy tyle (przynajmniej teoretycznie) stracili, zachowują taki dziwny spokój i bezczynność, no chyba że już dawno nie mają akcji calatravy.