Pamiętam, co pisałem. I kluczowe jest tu słowo "będą". Nie w maju, nie w czerwcu, nie wiem kiedy. Nazwalem to wtedy "śpiewem przyszłości", z tym, że ja potrafię czekać. Chyba nawet gołąb by to zrozumiał. I to nie muszą być kompletne drony, ani kompletne statki powietrzne, ani kompletne statki kosmiczne, ani kompletne wozy bojowe. Wystarczy, że to będą ELEMENTY do nich, a Lubawa ma w swoim portofio przeróżne materiały, jak choćby powłoki maskujące, antyradarowe, wkłady balistyczne, itp. A teraz poprzewracaj wszystko, nasr..., odleć, ale niestety dla prawie wszystkich tutaj wrócisz. CODZIENNIE.