Jednym słowem "Chcieliśmy wyd.... Hansa, a to Hans wyd.... nas".
Ale już serio, ciekawa sytuacja, dobra nauka na przyszłość.
Jak to się stało, że taka super firma z takimi wskaźnikami i fundusze poszły na to. Porównując do historycznych standardów.
Jak nic jeden z kolegów, nie pamiętam, który, mógł mieć rację, że z powodów podatkowych Uniwheels za wszelką cenę chciał aby transakcja doszła do skutku.
Cienki kupiec, który przekonał fundy, że nie da rady sypnąć więcej kasy.
Jeśli się nie zgodzą to się wycofa z całej operacji.
I co wtedy ? No właśnie, co wtedy by się stało ? Ten scenariusz już się nie spełni oczywiście.