Lepiej kupić od tych co mają sraczkę za grosze wypuszczając odpowiednie info a potem umorzyć i sprzedać strategicznemu za miliony z gwarancją ciepłych posad i udziałów. Już to przerabiałem... No, który leszcz wysypie jutro z 3000 sztuk? Koszyczek (nie mój) czeka.