Bo kapitalizacja nagle wzrosła kilkukrotnie na podstawie jednorazowego zdarzenia (swoją drogą świetnego zagrania) i po prostu miała z czego spaść jak emocje opadły.
Spółka zarobiła sporo, podzieliła się zyskiem z akcjonariuszami i teraz po prostu rozwija się w odpowiednim tempie. Dla niecierpliwych to za mało.