Ale HRO od 7 lat nie jest spółką Harcerza (w 2005 pozbył się wszystkich udziałów).
Popatrz na takie fakty i pogmatwanie całej sytuacji:
Harcerz współpracuje w Motylku z Prawnikiem IGR, do tego ten sam Prawnik reprezentuje Harcerza (oficjalnie - również chyba przed IDM i innymi z PI - tak pisano ostatnio chyba w Parkiecie czy czymś takim), równocześnie Prawnik nadal siedzi w Relacjach Inw. IGR, więc chyba w jakimś sensie zależy mu na IGR i wypadałoby aby był lojalny, a w wolnych chwilach "sabotuje" z Harcerzem, który macza palce we wniosku o upadłośc - tak by musiało byc wg Twojej teorii - myślę, że jednak zły trop...
Do tego z innej beczki:
Harcerz sprzedaje wszystko LB - jeśli tanio to frajer, jeśli drogo, to (skoro ma byc tylko gorzej) potracili ci co kupili - frajerzy ?
Ta układanka ma za dużo wariantów rozwiązań, bo nie mamy dojścia do źródeł - jak niektórzy;))) i nie wiemy kto w którą strone ciągnie i jaki ma byc efekt końcowy...;)