Tak, bawię się w Lotto. Tyle, że tu się jednak zarabia. A jestem za malutki finansowo i za głupi, żeby analizować kreseczki i świeczuszki. Na GPW pełno jest poważnych znawców i bogatych graczy. To ja czasem przy nich cos skubnę na zasadzie, że akurat się zagapią...
Przeczytałem, dziękuję, sprzedałem akcje.