To inaczej. Spółka mnóstwo zarabia, nic to nie daje. Cena złota by wzrosła do 2000. Spółka jeszcze więcej zarabia. No ale co z tego, co na tutaj to dać? Wezmą się nie podzielą. Czyli sprawa rozwiązana - tu nigdy nie urośnie, niezależnie od zysków, bo Prezes stracił wiarygodność w oczach akcjonariuszy. Chociaż dywidenda była. Żałosna, śmieszna, ale była. A polityki dalej nie ma.