A co tu analizować? Całość emisji jest w rękach spekulacyjnego akcjonariatu obywatelskiego. Jakiekolwiek analizy nie mają sensu, bo przy takim akcjonariacie kurs zachowuje się tak, jak wiatr powieje.
Od emisji cena sukcesywnie spada i zbliża się do -50%.
Firma zainwestowała bardzo dużo w infrastrukturę (co widać w sprzedaży) i ponosi teraz koszty utrzymania tej infrastruktury (co widać w wynikach).
Do końca tego roku albo przekroczą break-even i zaczną poprawiać wyniki, albo koszty utrzymania tego wszystkiego co sobie pootwierali przygniecie ich tak, że nowa wielka przychodnia w Warszawie będzie tylko gwoździem do trumny. Podejrzewam, że przesunięcie jej otwarcia na koniec roku nie wynika z przyczyn administracyjnych, tylko jest ratowaniem wyniku 2011 r.
W zależności od wariantu z powyższego akapitu polegną, albo wyjdą na prostą z wynikiem. Oczywiście nie ma to żadnego znaczenia jeśli chodzi o kurs, bo przy takim akcjonariacie znaczenie ma to, co się dzieje w przyrodzie, albo co powiedzą w TV.