Napisałem do GLG i zadałem parę pytań. Zobaczymy co odpiszą ,- o ile wogóle odpiszą :-(
Pomimo wszystko uważam, że nie zaniechają projektu i prawdopodobnie rozpaczliwie szukają kogoś, kto sfinansuje dalsze badania.
Jestem dobrej myśli. Na pewno kogoś znajdą, bo wprawdzie rak to jeszcze nie wyrok, ale bez skutecznego leku z tego się z regóły nie wychodzi, a z wcześniejszych badań wynika że jest skuteczny. To olbrzymia szansa dla GLG na duże pieniądze i dalszy rozwój badań nad innymi projektami i na pewno jej nie zaprzepaszczą, ale i szansa dla chorych i dla nas akcjonariuszy. Wprawdzie wszystko się przesunie w czasie, ale na dobre efekty warto poczekać.
pozdro.