Kolega aczuk ma słuszność, i chyba wielu zrozumiało sens mimo przejęzyczenia, które się zakradło - chodzi o całkowitą liczbę akcji, a nie "całość emisji". Jeśli dojdzie do prywatnej emisji (z tym czy innym inwestorem) to udział insajderów się powiększy, co będzie dobrą wiadomością.