Kupili firmę. Stają się monopolistami w Europie w pewnych dziedzinach. Przejęte firmy nie są liderami na świecie, jeśli chodzi o zyski.
Taka firma ma pewne możliwości tworzenia rezerw, aby nie płacić podatków. Prawdopodobnie mają straty z lat ubiegłych, które można odliczyć. Im więcej strat naliczą, tym większy sukces Synthosa. Kwestią jest, czy urząd skarbowy może zakwestionować ponoszenie strat za granicą. Myślę, USkarb nie będzie wymuszał na administracji francuskiej, czy angielskiej, że straty są wątpliwe.
Tak się robi biznes w Europie. Zyski będą, a podatki w lesie.