Mnie to info wcale nie przekonuje, że zagrożenie minęło. Te zarzuty nie są związane z działalnością gospodarczą prowadzoną na własne nazwisko pana Oknińskiego, a związane z działalnością spółki z o. o.. Szkoda, że zarządzający nie opublikowali uzasadnienia do zażalenia firmy na postanowienie prokuratora. Może to uzasadnienie nie było na temat? Bo co to znaczy o czym pisze sąd, że "dobro prawne Spółki nie zostało bezpośrednio naruszone ani zagrożone na skutek działań zarzucanych Maciejowi Oknińskiemu." To znaczy że w spółce nie było fałszerstw na fakturach? Czy tym oświadczeniem sąd to potwierdza? Prokurator nie występował przeciwko spółce, więc nie jest formalnie ona stroną postępowania. A zatem jako, że nie jest stroną sprawy nie może mieć również wglądu w akta. Ale prokurator kwestionuje transakcje firmy i to na duże pieniądze.