No to władze UE czym prędzej powinny się uśmiechnąć do Saule, bo do wytworzenia ogniw perowskitowych nie potrzebują tych wafli czy czegokolwiek z krzemu od chińczyków.
W sumie pewnie wiedzą co się święci, skoro jakiś czas temu w firmie pojawił się Timermans, który jest wiceprzewodniczącym KE od Zielonego Ładu.
Co wtedy mówił?:
"Jeśli mogą tworzyć procesy, które są znacznie czystsze, jeśli mogą tworzyć procesy, które od początku wykorzystują wyłącznie produkty europejskie, jeśli mogą produkować ogniwa wytwarzające energię nawet w cieniu lub nawet poza słońcem, to jest to prawdziwa szansa na usprawnienie wytwarzania energii odnawialnej – powiedział Frans Timmermans."