Najlepiej byłoby gdyby do końca 2017r. główny udziałowiec ogłosił wezwanie na akcje np. po 4 zł i wycofał PEIXIN z GPW.
To nie ma najmniejszego sensu i tak żadnych wzrostów tutaj nie będzie bo od kilku lat nie ma na te akcje popytu.
Kto ma trochę oleju w głowie ten zdaje sobie sprawę, że ani TFI ani OFE ani spekuła tych akcji kupować nie będzie.
Tym bardziej towarzystwo wzajemnej adoracji od rajdu na 20-30 zł boi się kupowania akcji PEIXIN jak ognia.