Nie zgadzam się. Kurs wzrósł o około 40% (+10/25) a dynamika wzrostu wyników to kilkaset % . Oczywiście przełożenie obu dynamik 1:1 graniczyłoby z groteską, jednak to co podskoczyło to wciąż mało. Mamy więc do czynienia z hamulcem:
a) rynkowym (korekta na giełdach),
b) pozarynkowym (działanie inwestora/-ów nakierowane na objęcie jak największej liczby akcji w okolicach 0,3X).
Być może się mylę, być może nie, ale siła ostatniego wybicia była nikła w stosunku do potencjału jakim wylegitymowała się spółka w I kw. 2011 i jaki wygeneruje w całym roku 2011. Dlatego ją doważam :-)