Jak komuś brakuje parę procent akcji to podbija kurs i zbiera to co się uda. Jak widać oni mają inne postrzeganie biznesu rodem z PRL skąd się towarzysze wywodzą. Uwalając kurs tylko bardziej blokują u inwestorów chęć sprzedania im akcji. Muszą zrozumieć że u wiekszości już nie chodzi o pieniądze