A propos podaży, to od dłuższego czasu opiera się ona o kilku wystraszonych, zdezorientowanych bądź zniecierpliwionych drobnych spekulantów, którzy za bezcen porzucają swoje małe pakieciki, chcąc zarobić gdzie indziej i może tylko jednego cwaniaka, a może po prostu dobrze poinformowanego w sprawach bieżących i dalszych planach spółki, który dosłownie kilkoma sztukami usiłuje obniżać kurs i zakupić coś więcej, co jednak, z uwagi na maleńkie obroty, raczej mu się nie udaje!!