Nie spojżałeś na autora post'a.
Naszczęście nie jest ze mną tak źle! Kupiłem troche Toory pod sam koniec notowań na tzw. RYZYK FIZYK. Tym razem się nie udało ;-( Naszczęście nie jest to strata za którą warto by się jakoś wysilać. Natomiast chętnie dołączę się do jakiś inicjatyw i w miarę możliwości pomogę. Ale najpierw chcę się dowiedzieć na czym stoję w tym przypadku.
Szukam po literaturze i internecie dróg działania. Może uda się odzyskać chociaż część kaski. Chociaż marne szanse.